Dobry koniec udanego sezonu - mBank Sailing Team

Wyjechaliśmy z Bielska - Białej w piątek po południu. Na miejsce regat dojechaliśmy w sobotę tuż przed świtem, co pozwoliło nam na blisko 3 godzinną drzemkę. Z uwagi na słaby i zmienny wiatr pierwszy wyścig rozpoczął się dopiero o godzinnie 13. Po zaciętej walce i niezliczonej ilości zwrotów skończyliśmy go na 5 lokacie, tuż za Toyota - Nassau Marcina Celmerowskiego. W drugim, jak się okazało ostatnim wyścigu dnia, przyjechaliśmy na 2 lokacie, wyprzedzeni przez załogę Andrew Billa, dwukrotnego Mistrza Świata, startującego na prototypie. Nieprzewidywalne zmiany oraz na zmianę pojawiające się szkwały i pasy ciszy wymagały od załóg dużej czujności. Na przygotowany przez organizatorów bankiet już nie dotarliśmy zmożeni snem.

Niedziela przywitała nas pięknym słońcem i milimetrową warstwą szronu na zamarzniętym pokładzie. Lekki wiatr, równie nieprzewidywalny co dnia poprzedniego rozdawał karty. Komisja zmieniała trasę 3 razy i dwukrotnie przerywała procedury startowe. Wiatr pojawiał się by chwilkę później zniknąć. W pierwszym biegu zajęliśmy 5 miejsce, w kolejnym zaliczyliśmy falstart i komplet punktów, a w ostatnim piątym biegu regat 2 miejsce. Finalnie z 14 punktami wygraliśmy dywizję racer, a w klasyfikacji generalnej ulegliśmy tylko rosyjskiej załodze startującej na prototypie, pozostawiając pozostałe 23 załogi za sobą w tym 9 prototypów.

Zakończony wczoraj sezon, z czystym sumieniem możemy zaliczyć do udanych. Zmiana dywizji na racer, "jedynki" na Mistrzostwach Polski oraz wywalczone 3 miejsce na Mistrzostwach Świata w dywizji racer. Kolejne udoskonalenia pracy na pokładzie, korekty manewrów dają efekty. Oczywiście mamy nasz notesik, w którym skrupulatnie notujemy elementy wymagające poprawy, wrócimy do niego wiosną 2012.

Janiszewski Racing
mBank Sailing Team