Rewolucyjny takielunek na jachcie turystycznym

Mamy tu do czynienia z jednym żaglem – grotem, stawianym w dwóch częściach, które posiadają osobne likszpary, aby żeglować odpowiednim kursem do wiatru, obraca się maszt. Jak widać na filmiku, z przodu dostawiana jest oddzielnie mniejsza część grota, na dodatkowym, małym "bomie". Żagle nie są tak sztywne jak skrzydła w America’s Cup i ich stawianie nie wymaga dźwigu, tylko standardowo trochę krzepy, któregoś z załogantów.

Nad technologią tą pracowała od 2005 roku brytyjska Sails Omer wraz z francusko-holenderskim Rig Marine. Zasadniczo technologia do złudzenia przypomina tą z AC, jednakże przystosowano ją bardziej do codziennego pływania, stwarzając możliwość chociażby refowania żagla, dzięki lżejszemu i miękkiemu materiałowi.

Maszt z kompozytu obracany jest na bloku znajdującym się w zęzie i obsługiwanym przez łożyska. Jest on wolnostojący, nie posiada żadnych dodatkowych stalówek podtrzymujących go, dlatego też pokład jachtu został specjalnie wzmocniony.

Żagiel skrzydło wykonany jest z płótna i jego odpowiedni kształt nadają mu liczne listwy. Dzięki dostawieniu jego mniejszej części z przodu, dodaje się około 25-30% długości profilu. Według projektantów z Sails Omer, co najmniej jedna czwarta powierzchni żagla powinna znajdować się przed masztem.

Podczas testów stwierdzono, że dzięki nowej technologii jacht podczas żeglugi wchodzi w o wiele mniejsze przechyły. Cały system jest łatwy w użyciu, refowanie grota również nie przysparza większych problemów, co daje możliwość żeglowania zarówno całym rodzinom jak i samotnikom.

Elan 37 z tak rewolucyjnym takielunkiem wejdzie do produkcji na początku 2013 roku, ma także posłużyć za model dla większych wersji tego jachtu.

Pytanie tylko, czy taka wersja takielunku zostanie dobrze przyjęta wśród żeglarzy, czy jednak będziecie woleli rozwiązanie z fokiem stawianym na sztagu.