Tonie HMS Bounty - dwie osoby zaginione
Data: 2012-10-29 20:27:36
Żródło: internet
Do wybrzeża Karoliny Południowej w USA zbliża się huragan Sandy, pod którego wpływem znalazła się w nocy replika zabytkowego żaglowca HMS Bounty. Straż przybrzeżna ewakuowała 14 spośród 16 członków jego załogi, około 160Mm od centrum huraganu.
Do amerykańskiej straży przybrzeżnej zgłosił się właściciel repliki z prośbą o wszczęcie akcji ratunkowej, gdyż stracił on kontakt z załogą gdy przepływała około 250km na wschód od centrum huraganu.
Pozbawiony napędu silnika pomocniczego żaglowiec przy wietrze o prędkości sięgającej 65 km/h i 5,5-metrowych falach zaczął nabierać wody. W obliczu fatalnej pogody załoga zdecydowała się na ewakuację.
Na żaglowcu uruchomiono radiopławę EPIRB, dzięki czemu samoloty i śmigłowce skierowane na akcję łatwo zlokalizowały HMS Bounty. 16-osobowa załoga ewakuowała się z pokładu w dwóch 25-osobowych łodziach ratunkowych. 14 osób uratowała amerykańska straż przybrzeżna, natomiast los pozostałych dwóch osób jest nadal nieznany.
W kontakcie z załogą jest samolot transportowy HC-130 Hercules. Według najnowszych informacji Reutersa widać już tylko maszty żaglowca.
Skazany prawdopodobnie na zatonięcie statek został zbudowany w 1962 roku na potrzeby słynnego filmu "Bunt na Bounty" z Marlonem Brando w roli głównej.
Replika posłużyła do odtworzenia przebiegu buntu załogi fregaty HMS Bounty w 1789 roku, której resztki po perypetiach osiedliły się na bezludnej wówczas wysepce Pitcarin, leżącej na wschód od Australii. W późniejszym okresie wykorzystano go również do drugiej części filmu „Piraci z Karaibów – Skrzynia Umarlaka”.