Szybujący wieloryb zmiażdżył jacht
Data: 2010-07-23 22:33:00
O niesamowitym szczęściu może mówić załoga jachtu, który został zmiażdżony przez wyskakującego z wody 10-metrowego wieloryba biskajskiego południowego. Podczas morskiej kolizji cudem nikt nie ucierpiał.
Źródło: www.tvn24.pl
Opublikowane w środę fotografie pokazują, jak wyskakujący z wody wieloryb uderza w żaglówkę "Intrepid" w Granger Bay nieopodal Cape Town w RPA.
Impet był tak wielki, że maszt złamał się jakby był zrobiony z zapałki. Według świadków morski ssak odpłynął później w siną dal. Do zdarzenia doszło 18 lipca.
Na chwilę obecną nie wiadomo, co było przyczyną kolizji. Czy zwierzę było drażnione, a może po prostu nie usłyszało łódki, która płynęła na żaglach? - to ma pokazać prowadzone wszczęte przez miejscowe władze dochodzenie.
Maksymalna wielkość wieloryba biskajskiego południowego przekracza 18 metrów, a masa dochodzi do 100 ton. Jednak osobnik z Granger Bay nie był tak duży. Miał około 10 metrów długości i ważył około 40 ton.
Gatunek ten jest uważany za zagrożony i chroniony na mocy "Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem" (CITES).