Akcja ratunkowa na Bałtyku
Data: 2010-07-25 12:19:51
Podczas nocnej akcji na Bałtyku ratownicy ocalili życie czterem osobom z angieskiego jachtu. Na Bałtyku szaleje sztorm.
Źródło: www.gazeta.pl
Tuż przed godziną 4 nad ranem Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa otrzymała informację, że pomocy może potrzebować angielski jacht Malay Girl. Później usłyszeli słaby sygnał mayday, który nie był nadawany na kanale ratunkowym.
Podjęto akcję ratowniczą. Po nawiązaniu krótkiej łączności z uszkodzoną jednostką okazało się, że
sztormowa fala zmyła z pokładu dwóch członków załogi. Jacht zlokalizowano, gdy przybój prawie już wyrzucił go na brzeg. Z pokładu podjęto dwie pozostałe osoby.
Po kilkugodzinnych poszukiwaniach samolot patrolowego An-28 "Bryza" odnalazł w morzu dwóch rozbitków, zmytych przez fale. Zostali podjęci z wody przez statek ratowniczy - "R24", naprowadzony przez samolot, a następnie przewiezieni na brzeg. Warunki pogodowe nie pozwoliły na użycie śmigłowca ratowniczego dyżurującego na lotnisku w Darłowie.
Dodatkowo Marynarka Wojenna skierowała rejon akcji, z lotniska w Gdyni, śmigłowiec poddyżurny "Anakonda" wraz z lekarzem na pokładzie na wypadek, gdyby stan zdrowia rozbitków wymagał przewiezienia do szpitala.
Ze wstępnych informacji wynika, że są wychłodzeni, ale ich stan jest dobry. Zostali oni przetransportowani na ląd jednostką nawodną. Wszyscy czterej żeglarze są bezpieczni. W akcji uczestniczyły także dwie jednostki MSPiR "Huragan" z Łeby i "Bryza" z Władysławowa.
Dzisiejszej nocy na Bałtyku panowały trudne warunki sztormowe. Prędkość wiatru osiągała w porywach 80 km/h, stan morza wynosił 4 do 5.