Powrócił „Dar Szczecina” – długi rejs, trzy zwycięstwa
Data: 2010-09-12 19:51:55
Ponad dwa i pół miesiąca poza krajem, wymieniane w trakcie rejsu młodzieżowe załogi wchodzące w skład oficjalnej reprezentacji Szczecina w międzynarodowych regatach The Tall Ships Races, rozegranych w tym roku na Morzu Północnym. W drodze powrotnej jeszcze udział w kolejnych zlotach żaglowców w Amsterdamie i Bremerhaven.
Autor: Wiesław Seidler
Dokładnie 4.223 mil morskich, kilkanaście portów w siedmiu krajach, ponad 50 wymienionych załogantów, no i
dwa wspaniałe zwycięstwa w obu etapach The Tall Ships Races, w klasie C (bez spinakera), najpierw w sztormowym wyścigu z Antwerpii do duńskiego Aalborga, potem z norweskiego Kristiansand do angielskiego Hartlepool. Następnie
kolejne zwycięstwo w North Sea Tall Ships Regatta, w drodze na Sail Amsterdam.
Te ostatnie regaty były nietypowe, blisko 30 jednostek ścigało się nie na określonej trasie, a w 120-godzinnym limicie czasowym.
Najdłuższy dystans ze wszystkich - 645 mil - pokonał w tym czasie "Dar Szczecina", zwyciężając i w swojej klasie, i w klasyfikacji generalnej…
Po najdłuższym w tym sezonie rejsie wrócił do kraju nasz miejski flagowy jacht "Dar Szczecina", po południu w piątek 10 bm. przycumował w macierzystej przystani Centrum Żeglarskiego na jez. Dąbie. Wykonali dobrą robotę dla promocji morskiego Szczecina i regionu. Kolejne zwycięstwa we wspomnianych regatach dobrze świadczą o kapitanie i załogach, a także o konstruktorach i budowniczych jachtu z nieodżałowanej niestety byłej szczecińskiej Stoczni Jachtowej im. L. Teligi…
"Dar Szczecina" wrócił na roboczo, bez fanfar, z ostatnią czarterową załogą złożoną z żeglarzy z Barlinka, zaokrętowanych w Bremerhaven. Tylko kapitan był zawsze ten sam, na przystani zebrała się więc spora grupa powitalna, z matką chrzestną jachtu Danutą Kopacewicz na czele, która na powitanie poświęciła …dwie butelki szampana. Całość z tego "wypił" jednak tylko "chrześniak" - a właściwie został oblany szampanem - resztę dostał Neptun, na dalsze szczęśliwe rejsy. Właśnie po dwóch dniach postoju jacht wyjdzie w kolejny rejs szkoleniowy, tym razem bałtycki, znowu z Jurkiem i z młodzieżą, potem będą jeszcze inne rejsy, i tak będzie do połowy przyszłego miesiąca.
Na zdjęciach: Kapitan Jerzy Szwoch odbiera nagrodę na mecie regat w angielskim Hartlepool i powitanie jachtu w Szczecinie.
Zobacz także: