Gutek zmniejsza przewagę
Data: 2010-11-03 17:48:26
Zbigniew "Gutek" Gutkowski nadrobił kilkanaście mil do znajdującego się przed nim Brada Van Liewa. Polakowi udało się wreszcie uporać z problemami technicznymi jakie sprawiał mu od samego początku wyścigu autopilot. Gutek nie kryje swojej radości: "Po wielu dniach spędzonych w rufie jachtu, udało się naprawić samoster. Teraz działa jak nowy, hurra. Będę mógł już normalnie płynąć."
Autor: Biuro Prasowe Regat VELUX 5 Oceans
Belgijski skiper Christophe Bullens spędził ostatnią dobę w Las Palmas
. Determinacja i pasja stanowią niewątpliwie cechy charakterystyczne wielu samotnych żeglarzy, ale ten człowiek mógłby obdzielić kilku innych swoim entuzjazmem i pozytywnym podejściem do spotykających go, niemałych przecież kłopotów. Zanim udało mu się wystartować w tydzień po innych, musiał w rekordowym tempie znaleźć, kupić i przygotować do regat drugi jacht, gdyż na pierwszym 15 dni przed startem złamał się maszt i naprawa wszystkich uszkodzeń w tak krótkim czasie była niemożliwa. Ponieważ rejs kwalifikacyjny zaliczył na pierwszej jednostce, musiał odbyć go po raz drugi, żeby przekonać komisję regatową, że ta łódka jest gotowa do drogi.
Wystartował z La Rochelle z opóźnieniem, ale pośpieszne przygotowania dały o sobie znać i borykał się z poważnymi awariami jak brak zasilania, wyciek paliwa do wewnątrz łódki, dostająca się do środka woda morska. Nie miał szans skupić się na żeglowaniu, powoli doprowadzając jacht do poprawnej kondycji. Kiedy już mu się to udało, w nagłym szkwale stracił główny żagiel i po raz kolejny znalazł się w krytycznej sytuacji.
Na szczęście awaria nastąpiła w pobliżu Wysp Kanaryjskich.
"Decydując się na postój i naprawę wiedziałem, że mogę mieć doliczone punkty karne, ale moim zdaniem pierwszy etap tych regat to walka z przeciwnościami losu i samym sobą" - powiedział Bullens dziś rano, czekając na naprawę żagla w Las Palmas.
"Moim celem jest dotarcie do portu w RPA w całości i doprowadzenie tam jachtu, najszybciej jak się da. Prawdziwe regaty zaczną się dopiero po starcie z Cape Town" - dodał.
Christophe miał też okazję doświadczyć nieprawdopodobnej sympatii ze strony załóg stojących w porcie jednostek. Wiadomo, że ludzie morza wspierają tych, którzy tego potrzebują, ale miało to wyjątkową skalę. Żeglarze przychodzili i proponowali swoją pomoc. Dzięki temu zarówno naprawa żagli jak i inne prace, które udało mu się wykonać ukończono w rekordowym tempie. Jacht Five Oceans of Smiles dziś powraca na trasę regat.
Więcej informacji na temat wyścigu oraz pozostałych zawodników na stronie
www.velux5oceans.com
Zapraszamy na www.velux5oceans.com
Dołącz do nas na twitter.com/velux5oceans
Dołącz do nas na www.facebook.com/Velux5Oceans
Oglądaj nas na Youtube www.youtube.com/velux5oceans2010
Regaty VELUX 5 OCEANS - The Ultimate Solo Challenge
Regaty VELUX 5 OCEANS są największym indywidualnym wyzwaniem w żeglarstwie. Już ponad 500 osób znalazło się w przestrzeni kosmicznej, a wciąż mniej niż 180 samotnie opłynęło świat. VELUX 5 OCEANS to cykl pięciu odcinków wymagających wyjątkowej odporności na stres, składających się na maraton dookoła kuli ziemskiej o długości 30 tysięcy mil morskich. Regaty, organizowane co cztery lata od 1982 r., były początkiem kariery dla kilku najlepszych żeglarzy świata. VELUX 5 OCEANS to nie tylko najdłuższy, ale również najstarszy rejs dookoła świata. VELUX 5 OCEANS wyznacza nowe trendy w zawodach regatowych wprowadzając w tym roku klasę Eco 60, która jest symbolem oszczędności, dostępności i szacunku dla środowiska.