85-letni Brytyjczyk przepłynął Atlantyk na tratwie
Data: 2011-04-07 21:16:01
Autor: rejsuj.pl Żródło: boston.com
85-letni brytyjski żeglarz, który marzył od dziecka o przepłynięciu Atlantyku tratwą właśnie spełnił swoje marzenie w towarzystwie trojga przyjaciół.
Anthony Smith pokonał Atlantyk w dwa miesiące bez większych problemów, nie wliczając małej usterki steru. Niektórzy mówili, że to szaleństwo ale Anthony tak nie uważa, w końcu co można robić w jego wieku? Swoim rejsem na tratwie z żaglami chcieli zwrócić uwagę na ochronę środowiska oraz udowodnić że osoby w podeszłym wieku mogą spełniać marzenia i podejmować się wielkich przygód uważanych za niebezpieczne.
Przed rejsem Smith miał wypadek, został potrącony przez vana. Wypłacone mu odszkodowanie postanowił dobrze wykorzystać i przeznaczył je na budowę wymarzonej tratwy.
Załoga wyruszyła z Wysp Kanaryjskich z miesięcznym opóźnieniem z powodu niesprzyjającej pogody, tratwą załadowaną zapasem żywności m.in. pomarańczami, avocado, ziemniakami czy dyniami. Lokalny sklep specjalnie podjął się upieczenia dla nich chleba. Zbudowano ją z czterech 12-metrowych beczek oraz czternastu mniejszych. Siedem beczek stanowi zbiorniki na wodę pitną dla załogi. Ma także 12-metrowy maszt na którym stawiają 37 m kw. żagla.
Taka konstrukcja napędzana siłą wiatru daje możliwość żeglugi ze średnią prędkością 4 węzłów. Cała czwórka pełni na zmianę wachty a w wolnym czasie czyta książki i gra w karty.
"Pewnego dnia obok tratwy bawił się wieloryb towarzysząc nam przez cały dzień, często widzieliśmy też delfiny" - opwiadał 61-letni załogant, John Russell.
W połowie żeglugi przez Atlantyk, pomysłodawca świętował swoje 85 urodziny czekoladowym ciastem, które zrobił na pokładzie jego lekarz i załogant - Andrew Bainbridge.
Planowo mieli zakończyć swój rejs na Bahamach ale z powodu silnych, przeciwnych wiatrów dopłynęli do St. Maarten. Niepodważalnie, był to wielki sukces jak przyznał po dopłynięciu Smith.