Żeglarze z płonącego jachtu uratowani
Data: 2011-04-25 22:25:30
Autor: rejsuj.pl
Chwile zgrozy bądź jak kto woli sceny jak z koszmaru przeżyło w ten weekend dwoje żeglarzy uratowanych z jachtu Toucan Tango, który stanął w płomieniach i zatonął.
Straż przybrzeżna z obszaru Solent w Wielkiej Brytanii odebrała wiadomość krótko przed 7:30 sobotniego ranka z jachtu który na szczęście był niespełna milę od Brighton Marina.
Załoga łodzi ratunkowej z Brighton uratowała dwoje żeglarzy z 7-metrowego jachtu. Byli zmuszeni do opuszczenia jachtu i wskoczenia do wody. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Po tym jak żeglarze zawiadomili służby ratunkowe nie mieli nawet czasu aby się ubrać, założyli tylko kamizelki ratunkowe i wyskoczyli za burtę. Medycy zajęli się dwojgiem uratowanych załogantów a następnie przetransportowano ich do szpitala w Sussex.
Ognień a właściwie dym i tlące się elementy było widać jeszcze przez najbliższe dwie godziny, o 9:30 łódź zatonęła. Lokalna straż pożarna otrzymywała wiele telefonów od zaniepokojonych osób, które widziały jacht.
Żeglarze najbardziej zmartwili się utratą wszystkich osobistych rzeczy a przede wszystkim jachtu, który należał do ojca ich przyjaciela. Nie było żadnych oznak zapowiadających wzniecenie ognia ale wszyscy doskonale wiedzą że na jachtach znajduje się wiele instalacji, które mogły spowodować pożar od elektrycznej po gazową.