Velux 5 Oceans: Gutkowski za równikiem
Data: 2011-04-27 11:53:52
Autor: rejsuj.pl Żródło: Biuro prasowe Velux 5 Oceans
Mimo zredukowanego ożaglowania, które pozwala Gutkowi na spokojniejszą żeglugę i oszczędzanie osłabionego po złamaniu żebra organizmu jego dobowe przebiegi oscylują w granicy 220-250Mm. Średnia prędkość przekracza 10 węzłów a do mety pozostało 1947Mm.
Wczoraj, w lany poniedziałek, tradycja została zachowana nawet na pokładzie jachtu:
"Miałem dużą chmurę, spod której przyszło 20 węzłów wiatru i ściana wody. Byłem więc mokry, ale wykorzystałem ten deszcz również po to, żeby wziąć prysznic i zrobić pranie. Chmura się przydała, bo jest bardzo gorąco" - relacjonował Polak.
"Mógłbym płynąć szybciej. Ale to wymagałoby postawienia genakera, a chcę oszczędzać żebra najdłużej jak mogę. Większość czasu spędzam w środku, staram się leżeć. Jutro jednak wiatr odkręci, więc pewnie i tak będę musiał to zrobić, bo inaczej nie da się płynąć wyznaczonym kursem" dodaje. Gutkowski ma naturę regatowca i żegluga turystyczna nie jest jego ulubioną formą spędzania czasu. Pozwala za to na obserwacje przyrodnicze:
"Zauważyłem nowy gatunek ptaków" - mówi.
"Pierwszy raz widziałem je po wypłynięciu z Punta del Este, teraz pojawiły się znowu. Latają szkaradnie, ale są sprytne. Czekają w pobliżu, aż cień jachtu przestraszy latające ryby, które wtedy wyskakują w górę i stanowią łatwy cel."
Do tej pory Gutek każdy kolejny etap kończył z drugą lokatą. Tym razem będzie na czwartym miejscu, co zrówna go punktowo w klasyfikacji generalnej z Kanadyjczykiem Derekiem Hatfieldem (Active House). W związku z tym ostatni etap z USA do La Rochelle zadecyduje o finalnej kolejności na podium. Najważniejsze jednak, że Polak mimo problemów ze sprzętem i połamanego żebra, które przedłużyło jego pobyt w brazylijskim porcie kontynuuje żeglugę. Pozycji lidera Brada van Liewa (Le Pingouin) raczej nic nie jest w stanie zagrozić.