Velux 5 Oceans: Połowa drogi za Gutkowskim
Data: 2011-04-29 20:58:54
Autor: rejsuj.pl Żródło: Biuro prasowe Velux 5 Oceans
Zbigniew Gutkowski znajduje się 1320Mm od mety czwartego etapu w Charleston. Cały czas płynie jak mówi "turystycznie" choć nie jest mu z tym łatwo bo od kąd pamięta zawsze żeglował po to żeby się ścigać. Musi wykonywać jak najmniej ruchów aby nie narażać zrastającego się żebra na komplikacje.
"Wiatr jest całkiem niezły, 20, nawet 30 węzłów z baksztagu, jadę na małym genakerze i grocie zarefowanym na pierwszy lub drugi ref w zależności od tego, jak wieje. Prędkości utrzymują się na poziomie 12 węzłów, czasami nawet więcej. Gdybym się ścigał, prawdopodobnie płynąłbym na większym zestawie, bo warunki na to pozwalają, ale chciałbym uniknąć zbędnych ćwiczeń fizycznych. Na szczęście pasat jest całkiem równy" - mówił Gutkowski.
"Większość czasu spędzam na leżance przy stole nawigacyjnym, przy komputerze, coś próbuję napisać, coś próbuję odebrać. Jest tak gorąco, że jak zaczynam czytać książkę, to usypiam. Nie muszę myśleć o strategii ani ściągać prognozy co trzy godziny, jak zwykle robię w trakcie etapu. Nie lubię tego typu żeglarstwa, kiedy muszę sam po prostu płynąć z jednego punktu do drugiego. Co innego gdyby wybrać się ze znajomymi, towarzysko, można robić różne rzeczy, choćby zarzucić wędkę."
Turystyczna żegluga nie przysparza zbyt wielu atrakcji, które rekompensuje bogata flora i fauna. Minął wielkie pola glonów, o kłosach podobnych do zboża, o powierzchni od kilkuset metrów kwadratowych do ponad kilometra. Zaczepiały się o płetwy sterowe, blokowały hydrogenerator, więc trzeba było je zdejmować.
Kolejnych prac przysparzają latające ryby:
"Codzienne rano wyrzucam z pokładu kilkanaście sztuk. Są różnych rozmiarów, od 15-20 centymetrowych do pięciocentymetrowych. Są wszędzie. Niestety nie wszystkie udaje mi się wpuścić z powrotem do wody zanim wyschną."
W zależności od pogody, Zbigniew Gutkowski powinien dotrzeć do Charleston w ciągu najbliższych siedmiu dni:
"Jestem już w połowie drogi między Fortalezą a Charleston, wiatr dobry, powinien się utrzymać jeszcze dobę, może dwie, później wpływ na pogodę będzie miał niż, który właśnie powstaje nad Florydą. Nie wiem jeszcze jak to rozegram, zobaczę, jak on się będzie zachowywał. Na pewno chcę się trzymać bardziej lewej strony niż prawej. Jak wszystko będzie szło tak jak powinno, za pięć, sześć, może siedem dni powinienem zameldować się w marinie".